za oknem szaro, zimno, mokro.
mi zimno
trzeci dzień gryzę, płaczę, krzyczę, leżę. czasem się zerwę. czasem.
śpię opatulona niczym głęboką zimą. i jest mi zimno. i jest mi źle.
dołuję. ale dołuję świadomie.
płaczę.
ja chcę upały!
.........
Zapraszam na bliźniaczego bloga
Bliźniaczy, bo o bliźniakach. Trochę czasem wspominałam w tym ważnym temacie. Narazie ja redaguję, co dalej czas pokaże
Skąd taki dołek.
OdpowiedzUsuńDość użalania się nad sobą.
Trzeba wstać z tego łóżka.
Pozytywne nastawienie do siebie i świata podstawą zdrowienia.
własnie nie wiem skąd.. z zimna?
UsuńUbierz się ciepło.
OdpowiedzUsuńRuch w każdej formie jest zbawienny- endorfiny. Wyzwala też energię.
Może spacer do lasu- podobno są grzyby ?
Teraz jest fajnie, gorąco nie jest potrzebne- nie ma czym oddychać i przy dużych różnicach temperatur powstają groźne zjawiska. Po co nam one?
Już niedługo wrócą upały.
Jeśli chcesz płakać -płacz. Jutro bedzie lepszy dzień.