Młody górzyście
Córka centralnie
My depresyjnie
Sierściuch dziadkowo
ale koniec. Posklejaliśmy się. Teraz uprawiamy hurtowe prańsko. Każdy przywiózł garść przeżyć pieszo-wycieczkowych (Młody), tajfunowych (my), fasolkowych (Młoda), dziecięcych( sierściuch). Wyjaśniam.
Fasolki to fajna gra- sadzisz, handlujesz. Można też jeszcze pouprawiać śmiertelne wakacje
, w grze oczywiście. Jak ktoś się zetknie -polecam. Sierściuch miał towarzysko dziecię które go uwielbiało i zamęczało konwersacją :) ale od czego są sierściuchy.
Trochę mi żal, ze nie udało się razem.. coś mi umyka, coś przemija. Jak wyrzucona na brzeg ryba łapię resztki nas.Tesknię...
Dziś będę kisić ogóry- czas nadrobić spiżarniane zapasy. Kiszenie ogórków to loteria, zobaczymy jaki tym razem los wyciągniemy.
A tak na podsumowanie, to ostatnio dostaję tak dużo pozytywnej energii, tyle dobra i ciepła od wielu ludzi, ze aż zaczynam się bać czy coś nie runie. serio. Przecież równowaga musi być, nie?
....
a teraz będzie do Was moi czytaczo- zaglądacze.
Gdzieś kiedyś przeczytałam, ze blog powinien być pisany tak a siak. Naturą przekorna jestem. niby celem jest zrozumienie przez czytacza... Zaczynając pisać bloga miałam inny cel- to miał być mój dziennik, moja spuścizna. bardzo chciałam pisać o tym co czuję, o tym co trudno powiedzieć. Zresztą..pewnie wielu z was w chwili diagnozy pisało testamenty i listy pożegnalne. Nie jestem uporządkowana- mam bałagan w papierach, zdjęciach, pamiątkach, stąd pomysł by tu pozostawić jakiś ład wspomnień.
Dlatego ten blog jest mój i będzie taki nieuporządkowany jak ja! i już!
.........
ogrodowo
Uwielbiam winogrona- w tym roku wyjątkowo zaowocowały. Jednak nie lubię jak dojrzewają, bo to oznacza koniec lata, a ja jako zwierze mocno ciepłolubne uwielbiam lato. zimą popadam w letarg. No cóż, naważymy wina, co by zimę przeżyć :P
Pamiętam w dzieciństwie jak wracałam z letnich wojaży i objadałam się winogronami. zawsze zachłanna owocowo. A potem nagle zaczynała się szkoła i znów człek stawał się starszy
O brzoskwiniach już pisałam. Dojrzało całe 5! Za to jakie dorodne!
winko i drewno... jakoś dociągniemy do lata!
Słonecznie pozdrawiam!
Niech sobie będzie nieuporządkowany. Taki ma być i już. Życie. Mnie się podoba, myślę,że innym również
OdpowiedzUsuńSuper ten Twój blog ja lubię tu przychodzić !
OdpowiedzUsuńMoim skromnym zdaniem każdy prowadzi swojego bloga tak jak mu pasuje bo to jego blog !
pozdrawiam !
Tak, rzeczywiście blog jest nieuporządkowany, a zaglądając tu czasami zastanawiam się 'co autor miał na myśli'. Ale uważam, że nie ma reguł pisania bloga, każdy pisze po swojemu i to czytelnicy weryfikują czy warto go odwiedzać. A czytelników masz sporo.
OdpowiedzUsuńTy tu urządzisz :) Kawka dla gości!
OdpowiedzUsuńpiękny skrawek zamieszkujesz! winorośl, brzoskwinie, zapach drew!
OdpowiedzUsuńteż nie lubię tego momentu dojrzewania. zdecydowanie wolę zawiązki.
Ja wprosiłabym się na winogrona i na tę kawkę, wezmę ze sobą Łzy Chrabąszcza
OdpowiedzUsuńz taką wejściówką zapraszam!
UsuńCoraz bardziej mi się u Ciebie podoba- wesoło i gry ciekawe są. Coś dla mnie. Idę.
OdpowiedzUsuńKurcze, właśnie,miałam pisać madre myśli i testamenty. I ciągle mam nadzieję że zdążę. Ale taki we mnie leń mieszka!! Próbuje sobie wmówić że oto tak wierze w cudowne wyzdrowienie. Ale prawda jest smutna, NIE CHCE MI SIĘ!!!
OdpowiedzUsuńtestament odpuściłam bo i co tu rozdawać? szaty? ale od początku choroby planuję posprzątać pewna część domu, co by rodziny z nieładem nie zostawić. wchodzę, patrzę, wzdycham, odchodzę.. chyba mam czas... przecież zdrowa jestem!
UsuńHa, a ja mam w planach przeprowadzke na wiosne, wiec odkladam na wtedy rozne wazne porzadki
UsuńWszak wiosny chyba dożyje??!!
Oj kobiety o czym Wy myślicie? Kochanieńka masz czas.
OdpowiedzUsuńW laski, nie pipeprzcie mi tu błagam. jako młodsza gówniara stawiam was do pionu. Nie bedzie żadnego rozdawania szat i innych. Bośmy zdrowe, tak, zdrowe, dotarło!!! Gady wycięte. Jak sie spotkamy to wam do łba mocniej natłukę. A madra taka jestem bo to samo mi ostatnio rybeńka tłumaczyła, a tu proszę bedzie sprzątać pewną część domu. ZABRANIAM ! :)))
OdpowiedzUsuńfasolki sa znakomite. skandal, ze nie ma ich w empiku.
OdpowiedzUsuńostatecznie zaluje, ze nie ukradlam ich siostrzencowi