Warto mieć marzenia, doczekać ich spełnienia...
Oj warto.
Gdy dzieckiem byłam, jak to dziecko miałam wiele marzeń- co jakiś czas je zdradzam. Najprościej to spełniałam swoje marzenia poprzez dzieci- dzieci tańczyły, grały, jeździły konno, pływały, grywały... oj działo się.
Dzieckiem byłam w czasach powszechnie prl-em zwanych. I nie wiem czy to prl, czy to moi rodzice, ale wiele się nie spełniałam.
Marzyłam o grze na pianinie
-Ale gdzie my wstawimy pianino? Za co kupimy?
buuuu
Chciałam tańczyć.
-W szkole masz kółko..
no i tak to się kończyło.
Godziłam się z niczym. A potem? Potem były dzieci, praca...czas był cenny.
No dobra. Inne priorytety. Inne marzenia.
Najwyższy czas zacząć się ruszać nieco intensywniej niż tańcząc na mopie i tym sposobem pod ramię ze swymi ryczącymi psiapsiółami poszłyśmy tańcować.
tańcowałyśmy latino
tańcowałyśmy belly
łał.
ubaw po pachy i radocha.
szczególnie jak w kościach strzyka
chrup
łup
czuję, ze żyję!
Gdzie to tańcowałyście ? Jakieś kursy tańca ? Disco ? Z kim tańcowałyście ? Opowiadaj, więcej szczegółów poproszę. Więcej.
OdpowiedzUsuńtechniki na kursach zgłębiamy- i co stwierdzam? najwięcej seksu ma pani po 60-stce, najgorszą kondycję mają nastolatki. Ryczące czterdziechy dają radę :P
UsuńWidzę,że terapia w dobrą zmierza stronę. Wiadomo o co w życiu chodzi- podziwiam, podziwiam!!! Czy podrzucić Wam mojego tancerza. Myślę,że byłby w sam raz. Jest niezmordowany.Tańczył tu i ówdzie- ludowe też: zawalcuje i sztajerka zatańczy i rocka.
UsuńTo wywijajcie kobietki- dobrej, szalonej zabawy i dużo radochy. Tak proszę trzymać. Jesteście Super .
U mnie na wsi dni miodu i wina wróciłam właśnie do domu na chwileczkę, kochana zdegustowałam troszkę winka i miodku - super impreza pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńfajna wieś!
Usuńu Kseny się rozkręca impreza nalewkowa.
Zrobiłam już aroniową i malinową..myślę o orzechowej..mhm..
Jak będzie wstawiona relacja z imprezy to podam Ci stronę www na moją wieś to oglądniesz, impreza ma się odbywać podobno co roku :)
UsuńTo czekam :)
Usuń