piątek, 5 października 2012

nie dogodzisz

babskie spotkanie weekendu zeszłego. i że tu zacytuję rybeńkę:
"wszystkie chore na raka, tylko ja zdiagnozowana"
pijemy, śmiejemy, gadamy.
- A ja sobie na 40-stkę zrobię cycki!.. No tak, babskie spotkanie, babskie gadanie...
- A ja sobie na 40-stkę zrobiłam! (to ja)
- !!! I Co? Zadowolona jesteś?
- Nawet Bardzo!

cisza

Nie skumała.. Choć towarzystwo tematowo zorientowane.  Tak była zafascynowana perspektywą powiększania..
Ale lubię tą Niekumatą. Sama przeszła piekło onkologiczne z dzieckiem własnym i wiele wiele jeszcze.. no ale cyckami świat stoi!
...
a dziś?
zmyłam okna- w 50%
i poszłam dalej tańcować
ot, tak!
no dobra...prawie tak ;)

a teraz gotuję bigos podlewając winem. w różnych miejscach ;) Też podlewacie?
a w ogóle to SETNY POST moi drodzy!
 Więc jak tu nie podlewać?

25 komentarzy:

  1. Gratuluje 100 tki- bij następne rekordy.
    Tancerki brzuchy mają jakieś takie.........nmh....
    No coś im brakuje...............

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. łojejku- czego?! aż się boję ile mi brakuje...

      Usuń
    2. Może ściślej- mają czegoś za dużo.,
      no a Ty to, która z nich ?
      Już wiem - ta Ostra!

      Usuń
  2. Ja miesiąc temu myłam i jak słońce dziś przyświeciło ach szkoda gadać, nadają się do mycia ale ja nie taka przewrażliwiona na punkcie czystości na święta dopiero umyję. W temacie podlewania: podlewam też w różnych miejscach !
    lecę po winko jak 100 post - to za następne 100 trzeba wypić :) to za następne posty !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. słońce jest zgubne, jednakże od słonecznej strony owady atakują... no i pies też robi swoje :) nie wytrzymałam
    ja już po lotach jestem;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale bym sobie zjadła taki bigos winem polewany.
    na taniec brzucha też bym poszła, ale mi wstyd brzucha...
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eee na tańcu brzucha wskazane jest posiadanie brzucha, poza tym to tylko zabawa i wierz mi.. różne brzuchy tańcują i dobrze się bawią! Odwagi!

      Usuń
  5. Dzień dobry paniom:)
    Coś widzę że muszę dziś nadrobić zaległości i wznieść toast za setkę!
    Jam się wczoraj uśmiala do bólu brzucha. Nie ma to jak babskie imprezy:))
    Jedna tak się babka upila że już zaprosiła nas na następną :D
    Ale bym sobie potańczyla!Myć okien nie mogę bo od kilku dni pada i pada. A transparentnosc jest na poziomie minus pięć albo gorzej....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i zapomnialam napisac, ze siem czujem zaszczycona ze mnie Ostre zacytowalo!
      Gdybyscie widzialy moja mine jak czytalam, ech, zycie jest piekne:))

      Usuń
    2. bo to mocne i prawdziwe niestety słowa som

      Usuń
  6. Witam również. gratuluję setki:)))
    Co do imprez, na najbliższe 2 tygodnie milknę blogowo. Jedyne co to maila będę miała bo z komórki. Proszę was abyście w tym czasie z Rybeńką ostro zastanowiły się nad listopadowym spotkaniem gdzieś blisko naszej ulubienicy. Jak dojdziecie do jakiś wniosków to w szczegółach i dalszych rozkminach widzimy się na mailu. Ściskam was laski jak cholera i już tęsknię:***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tia... Ty na balety a my do roboty :P i to głową mamy pracować.
      To ja tymczasem spadam do garów,a Ty Rybeńka myśl myśl jak Twój terminarz zezwala

      Usuń
    2. Kurde, glowa zaczyna mi pracowac, bo ja bede 3 dni w Polsce, w Warszawie konkretnie, w ostatnie dni pazdziernika.
      Nie bedzie latwo, ale wlasciwie wyobrazam sobie ze moge sie postarac!
      Ale gdzie?

      Usuń
    3. Myślę, że jak najbliżej Pani K. Właściwie to w najbliższym hotelu od niej:)

      Usuń
    4. To już może gospodyni Pani K nam podpowie.

      Usuń
  7. Witam moje miłe, dziś piękna pogoda wiec uwijam się z pracą pranie sprzątanie niewiele do wyjazdu na urlop zostało więc trzeba ogarnąć dom!
    siadłam własnie dopiero z kawą i zatopiłam się w blogowej lekturze ! pozdrawiam, lecę dalej :***

    OdpowiedzUsuń
  8. Setka to już nie żarty :) Gratulacje! czytam wiernie.
    Taniec brzucha bez brzucha?
    Tancerka po prawej lepsza niż instruktorka!
    Będąc w Turcji m-c temu widziałam go w męskim wydaniu..
    A teraz do odkurzacza się uśmiechnę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A podziękował i przywitał.
      Komentarze pod też podzielają Twoje zdanie:) oglądając też tylko na nią patrzyłam z rozdziabionym dziobem

      Usuń
    2. Próba zatańczenia biodrem tak jak na załączonym filmie każe mi przybic czołem o podłoge z wyrazami uznania dla tańczących Pań, bo to poprostu niemozliwe do wykonania. Biodra przy próbie zarzucenia żyły swoim życiem.
      Ile to trzeba ćwiczyć??

      Usuń
    3. przy pierwszej próbie też poległam ze śmiechu, ale idzie to opanować. Dla mnie najgorsza to koordynacja rąk i bioder- każde idzie w swoją stronę ;)

      Usuń
    4. Zwiotczyłam mięśnie grzańcem.
      Na pytanie: jak mi idzie mąż wzdycha: boooosz:)
      ręce zostawiam na potem:)

      Usuń
    5. ubawiłaś mnie! Jesteś niesamowita! może jeszcze trochę grzańca i mąż przestanie się modlić, tylko ruszy do dzieła ;)

      Usuń
  9. bilans:
    mąż zwiotczony zupełnie.
    ja: weszłaś mi na amicję:)
    to jest tak przyjemne dla oka, że będę ćwiczyć dalej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja sobie też weszłam i ćwiczę.. gdyby nie ambicja to bym odpusciła ;)

      Usuń