tak niedawno miało się począć dziecko
narodziły się dzieci
szczęścia chwila
potem łzy
ból
pytania
strach
....
dziś już gotowi walczymy o lepsze jutro
walczymy z Wami
DZIĘKUJEMY
za każdy grosz
za każdy procent..
pierwsze grosze z 1% zaczynają spływać na konto Marcelka
tyle dobra wokół
choć tyle potrzeb woła
Ja
tak JA
jako ciotka
pisząca
wzruszam się podwójnie
mimo, ze etat taki mam, to nadgodziny wyrabiam.
dzięki temu wsparciu myślimy o tym, jak jeszcze usprawnić Marcelka drogę do zdrowia.
ach...
ech...
słów brak
odjęło.
usprawniać będziemy
z Wami!
....
jeśli istnieje reinkarnacja, to w następnym życiu Marcelek urodzi się zdrowy
a ciotka będzie tańczyć
codziennie!
tak
to ja
w innym świecie
....
przyznać się, kto tu z Las Palmas zagląda, he?
Bardzo trudny temat.Jestem wychowawczynią klasy integracyjnej i w pewnej części uczestniczę w tej walce o lepsze jutro.Obserwuję zmagania z rzeczywistością, emocje rodziców - od rozgoryczenia, złości, wyparcia, przez akceptację, nadzieję, chęć walki, radość z sukcesów. I jestem pełna uznania. Bo nie wiem czy ja bym dźwignęła, czy stać by mnie było na codzienny uśmiech, czy starczyłoby mi sił...
OdpowiedzUsuńI oby Wasza droga do zdrowia zakończyła się sukcesem,z całego serca tego Wam życzę.
Dźwignęłabyś.. taki los i trzeba walczyć. pewnie, ze nie jest różowo, że złość , łzy, bezsilność.. ale po chwilach zwątpienia uświadamiamy sobie, ze droga jest tylko w jedna stronę i trzeba walczyć.
OdpowiedzUsuńoczywiście, nie życzę, byś musiała się przekonywać o swej sile..
:*
Uściski dla Marcelka:)
OdpowiedzUsuń