niedziela, 18 listopada 2012

do trzech razy

 w piątek zaserwowano mi złoty strzał po raz trzeci. i po raz trzeci strzał mnie powalił. teraz już wiem, ze tak już będzie. że to nie ząb, humor, pogoda, tylko strzał mnie kładzie.
więc leżę.
pomiędzy leżeniem przeplatanym spaniem ugotowałam dwie zupy, upiekłam snicersa, zrobiłam sałatkę, posmażyłam kotlety.
a co.
teraz będę leżeć dalej.
ponoć zimno za oknem...

38 komentarzy:

  1. Co to za lek co tak ' zwala z nóg'

    OdpowiedzUsuń
  2. Dwie zupy, ciasto, kotlety, sałatka - też bym chciała tak nie mieć siły. U mnie brak energii przejawia się jednak trochę inaczej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie mus. i instynkt macierzyński ;)

      Usuń
    2. Instynkt macierzyński u mojej Mamy ciągle silny, więc w każdą niedzielę mogę delektować się u Niej przepysznym obiadem,a i na wynos czasami też coś dostanę. I nie pomaga przypomnienie, ile mam lat i że sama potrafię.

      Usuń
    3. własnie- by moje dzieci czuły co ty :D

      Usuń
  3. ooo snikers... nie chcesz mnie adoptować???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem czy mój syn zechce się dzielić ciastem :P

      Usuń
  4. O matko, skop szczałowi tyłek. Na ostro.

    A snicersa zazdroszczę;-)
    Jest szansa na przepis? Uszczęśliwiłabym moje starsze dziecię. I tez miałabym szansę na tytuł super mamy;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 5 szkl mąki,
      1 szkl cukru
      4 jaja
      1 kostka kasi
      1 łyżeczki sody
      3 łyżeczki miodu (ja daję łyżki)
      miksujemy i pieczemy na dwa lub trzy placki, może cztery? jak sie uda
      masy:kajmak + orzechy
      środek: ja robię budyń z masłem
      a można 1 l śmietany 4x fix śmietana, 2 śnieżki- tej wersji nie próbowałam :)

      Usuń
    2. czas pieczenie i stopni ile, plizzz:)

      Kompletuję menu na pierwszy weekend w naszych nowych scianach..;-)

      Usuń
  5. probuje wyobrazic sobie pieczonego snicersa, no no no...
    To to zadwiestowy gorsze niz hercia jesli chodzi o dlugosc.
    Ja koncze w styczniu i mam zamiar pobalowac w tej intencja after last time :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja już nic nie odkładam - baluję na bieżąco ;)

      Usuń
    2. to tez racja jest.
      Ale jedno nie wyklucza drugiego :P

      Usuń
  6. Snickersa znam i piekę czasami - pyyycha!
    Ino się wrąbać na raz za dużo nie da,bo słodkie jak pięć choler:)

    Szczałów nijak nie zazdraszczam.
    I jeszcze dwa lata...
    Nosz jasny gwint.

    P.S. Za oknem zimno jak cholera.
    Ale jeśli tyłek ma się w ciepłej solance, a mokry łeb na +3 to idzie strzymać:)

    Czymsieczymsie.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  7. A Ty rybeńko złota bloga zakładaj - ale juszszsz!
    Normalnie człowiek się nie ma gdzie wyżyć = ani komenta, ani buuuuuzi...
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jeszcze ze dwa glosy w tej sprawie i zalozem normarnie :D:D:D

      Usuń
    2. A to drugi!
      Zatem rybeńko złota - do roboty!
      :*

      Usuń
    3. i trzeci. pod warunkiem, ze nadal będziesz mnie odwiedzać oczywista

      Usuń
    4. I jak ja mam lubić ponioedziałki:))))
      Dziewczyny, pomyslem.
      Ale ja tak lubie sie wtrancać do innych:P
      I trolów bojem siem jak diabeł święconej wody.......

      Usuń
    5. Ja daję szósty głosik:)

      Usuń
    6. to dalej się będziesz wtrancać

      Usuń
    7. Rybeńka, olej trolle. I pisz, pisz bo chcemy do Cię na ciastko wpaść...

      Usuń
  8. A ja z kawką dziś przyszłam skoro świt, czy ktoś jeszcze tak wcześnie wstaje ? ja do pracy muszę! miłego dnia życzę !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wstałąm.
      Ide po kawę
      Miłego tygodnia.
      ♥♥♥

      Usuń
    2. hej Gdusiu, przyłączę się, może ten "brak energii" przejdzie na mnie i instynkt mi się włączy i ugotuję i posprzątam, dwa salta w międzyczasie (ponoć takiego słowa nie ma) i stertę prasowania no i jakaś drzemka. Ostre jak ty to robisz ???? Oczy z orbit mi wyszły jak przeczytałam.

      Usuń
    3. tym razem trochę wykorzystuję do zmielenia mięsa, obrania ziemniorów, obrania orzechów...
      rodzina już dawno przestała się ze mną szarpać jak po chemii za mopa chwytałam :P
      no i mam motywację- ta radość bliskich z pożerania.. bezcenna!

      Usuń
  9. Mam kawkę... przydałby się kawałek snikersa, ale pewnikiem już nic nie zostało ;)
    Też leżę, ale od jakiegoś grypska chyba... a jutro idę po swój... 16 strzał:) Mam nadzieję, że dadzą pomimo choróbska i antybiotyku... W ramach leżenia powycierałam kurze, umyłam łazienkę, robię pranie, a zaraz chyba wezmę się za prasowanie - rozgrzeje mnie, nie?:)

    Miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dużą blachę spiekłam a syn zagipsowany, więc za często nie podjadał. strzał w mięsień, czy w żyłkę?

      Usuń
    2. W mięsień, w mięsień. A Ty w żyłkę?

      Usuń
    3. nie no oczywista że w mięsień- bierzesz miesięczną wersję? zoladex?

      Usuń