wyszło słońce, wróciła energia, obowiązki rozeszły się po innych...
tym sposobem zaliczyłam dziś poradnię chirurgiczną ze swym sportowcem i mam wolne.
nie na marne poszły szkolenia z delegowania zadań..
żart.
sama się uśmiałam.
...
No właśnie- sprzątanie, układanie i ciągły chaos.
Czy non stop stojąca deska do prasowania to wygoda, czy zwykłe niedbalstwo?
Czy sterta odłożonych na półce rachunków to uporządkowanie, czy lenistwo?
Ponoć według Feng Shui takie leżące rachunki ciągle przypominają nam o obciążeniach i nie pozwalają odpocząć.
A' propos odpoczynku. Miejscem do tego przeznaczonym jest sypialnia. Według tejże teorii cyt. "Pamiętajmy, aby nie gromadzić niepotrzebnych rzeczy pod łóżkiem. Może to być powodem chorób, oraz bezsennością. Nieporządek pod łóżkiem powoduje bałagan w naszym życiu. Zauważyłem, że sprzątnięcie i przywrócenie harmonii pod łóżkiem małżeńskim powoduje większe zainteresowanie seksem."
Ciekawe tylko co Feng Shui mówi o wiecznie zalegającej na podłogach, ubraniach i gdzie się da jeszcze sierści psa?
już wiem co będę sprzątać;)
Na dwa pytania znam odpowiedz
OdpowiedzUsuń1 wygoda
2 lenistwo o racjonalnym podlozu.
Jestem balaganiara straszna, ale lozko w sypialni zawsze mam zadbane :)
Hm, czyli stad to udane zycie nocne :P
no patrz..odkąd włascicielką bloga się zrobiła to i kieckę nową nabyła :P no no..
Usuńucze sie od najlepszych:P
UsuńNowy image- zrobiła na mikado.
UsuńKto by przejmował się rachunkami i chaosem- będzie siła i dobra energiia z Feng Shui- to się posprząta.
Pozdrawiam
To ja już wiem, dlaczego mój małż tak sprząta pod naszym łóżkiem :)
OdpowiedzUsuńskutecznie?
UsuńA jakże!:)
UsuńIdę popatrzeć pod łóżko zanim mąż pójdzie spać czy porządek jest :)
Usuńja zrobiłam porządek i czekam :P
UsuńRaz redagowałam książkę o feng shui dla biznesmenów.
OdpowiedzUsuńNie mogłabym być biznesmenem:)
a mają jakieś specjalne feng shiu? np. gdzie kłaść laptopa?
UsuńOczywiście. Biurko ma swoje specjalne strefy. Ale ani trochę tego nie pamiętam:)
Usuńbycie perfekcyjna pania domu to dopiero obciazenie...
OdpowiedzUsuńnie grozi, nie ma szans..
Usuńja bywam ppd, czyli powymiatane do cna, ale raz na rok i niekoniecznie na Boze Narodzenie. Cos mi w srodku musi podpowiedziec:)
Usuńale jestem nad wyraz praktyczna
sterta papierow ok,
lozko nieposcielone ok, otworze okno przy okazji i sie wietrzy,
poszatkowac cebule, chetnie - mechanicznie, itp itd.
Właśnie przypomniałam sobie, w jakim stanie rano zostawiłam dziś dom. PPD nie byłaby ze mnie zadowolona, oj nie.
OdpowiedzUsuńI zapomniałam dodać,że uwielbiam The Cure. Chmurne (durne?) czasy liceum, słuchałam namiętnie, sama tłumaczyłam teksty...ach, miło powspominać.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że tych pająków i pajęczyn nie jest aż tak dużo, bo wizja z piosenki " the spiderman is having me for dinner tonight " nie wygląda zbyt radośnie.
OdpowiedzUsuńAle mnie wzięło na słuchanie.Dzięki.
słuchanie sentymentalne..starzejesz się :P
UsuńWiem,wiem. Czujem w kościach, szczególnie po wizycie w siłowni.
Usuńpoki dasz rade na silownie, to nie jest jeszcze tak staro :P
Usuńwedlug ksiazki, ktora cytujesz, musialabym byc impotentem ;)
OdpowiedzUsuńStojąca deska do prasowania to wygoda, rachunki wrzucam do pudełka i nie widać bałaganu wszystkie w jednym miejscu, zastanowił mnie porządek pod łóżkiem na wszelki wypadek starłam wczoraj podłogę.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia życzę ♥
Ostre?
OdpowiedzUsuńSprzatasz?
wczoraj zaczytalam sie w post z 19/11 i jak tylko moj plan dojdzie do skutku bede na tej liscie.
jest jakis limit wiekowy?
no sprzątam -skoro feng tak mówi to sprzątam i czekam :)
Usuń