wtorek, 29 stycznia 2013

lat 12

Gdy miałam...12 lat z kolegą do kina poszłam. Kolega ważny był wtedy;) I teraz się zastanawiam, czy to nie był swoisty prlowski test na moją wytrzymałość. Nie pamiętam w jakiej kolejności, jednakże testowano na mnie odporność na strach


by następnie przetestować odporność na  śmiech


Kolega był fajny. Filmy też.


a tu rozszyfrowałam moją ciągłą potrzebę nabywania odzieży
Coś w tym jest, bo wcześniej i owszem goła nie chodziłam, jednakże niekoniecznie na top model wystroić się musiałam..

143 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. oj, podejrzewam, że będę spoczywać do końca dnia. zachciało mnie siem iść na jakies zajencia ze sztangami. rence siem czensom, nogi też. tylko leżenie mi pozostało.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Anka, przez ciebie jest szpan na bycie czydziestom dziewiontom:D:D

      Usuń
  3. ducha oczywiście pamiętam. naprawdę robił wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja wczoraj wróciłam z worem z wyprzedaży więc to trochę trudny temat
    Zwłaszcza dla mojej karty kredytowej
    U łachach mówię

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja siem wypisujem !!!!
    gaga

    OdpowiedzUsuń
  6. Cześć wszystkim ! Gaga z czego się wypisujesz ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. s tego bloga siem wypisujem !!!
      gaga

      Usuń
    2. a co ja ci zrobiłam znowu? no co? MÓW!

      Usuń
    3. nie dajesz mnie szans na pudło..!!!
      gaga

      Usuń
  7. nie widze tytulow ale Ducha z D. Moore tylko widzialam
    lucky 7:o)
    dzien doberek

    OdpowiedzUsuń
  8. aha zastanawiam sie na ile kobietom jestem skoro zakupy dla mnie to menczarnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i będzie czekać na wynik długie miesiące?:P
      tu nie chodzi o samo kupowanie- tu chodzi o ciuchów posiadanie i na grzbiet wrzucanie.
      a windows shopping w wersji komputerowej też Cię nie kręci?

      Usuń
    2. jakom ja sobie pienknom kamizelkie wczoraj kupilam........

      Usuń
    3. welniana, szara, dluugaa
      i baardzo przeceniona :)))

      Usuń
    4. to ostatnie jest najciekawsze :P

      Usuń
    5. ALE OCZYWISCIE!!
      za pierwotnom cene bym nawet nie spojrzala
      no dobra
      spojrzalabym
      ale nie kupila:P

      Usuń
    6. właśnie takie zakupy uwielbiam :P

      Usuń
    7. ja tez
      jestem uzaleniona od wyprzedazy, outletow, przecen
      chyba teraz na sobie mam tylko skarpetki kupione "normalnie"
      siostro

      Usuń
    8. hehe...kiedyś ostrzyłam zęby na spódnicę... i ciągle jej nie przeceniali, aż była promocja- drugi ciuch za pół ceny- no to kupiłam dwie :P

      Usuń
    9. :P:P:P
      ja mam 2 swetry, bo drugi dawali za darmo
      ale przestal mi sie podobac
      i teraz mam dwa nielubiane swetry
      ale jakie tanie byli :P:P:P

      Usuń
    10. ooo to ja mam taki jeden- nigdy go nie założyłam..

      Usuń
    11. właśni- idę go na strych poszukać..bo teraz jakby się modny zrobił :P

      Usuń
    12. to teraz jakos szybciej moda wraca, nie to, co przed wojna...:P

      Usuń
    13. mam!
      i znalazłam kieckę co też dziewicza..
      i kamizelkę na czasie - skórzaną :)
      no to będzie lans

      Usuń
    14. lamia - ja tez nie lubiem. poczontkowo myslałam, że to z racji nadwyzki kilogramów, ale gdym schudła też nie lubiałam, więc chyba nie w tym problem. czyzbym była menszczyznem?

      Usuń
    15. ja jezdem menszczyznom, bo chodzem w portkach!
      gaga

      Usuń
    16. po prostu...jesteś dowartościowana i nie potrzebujesz gadżetów

      Usuń
    17. Ruda - namawiaja na badania genetyczne :D

      no wiec kochane - nie lubie: szukania, grzebania, wybierania, przekladania, mierzenia (tego najbardziej!), przepychania (tylko przy wyprzedazach).

      internet - wydawac by sie moglo idelanie, ALE JA JESTEM NIEWYMIAROWA.
      wiec zamawianie, przymierzanie, zwracanie...

      gola nie chodze wiec méka raz na kiedys ...

      Usuń
    18. Lamia...a co Ty masz niewymiarowego?

      Usuń
    19. oj, to chyba nie tak...tatuś w dziecieństwie nie prawił mi komplementów i teraz po prostu w niczym siem sobie nie podobam. ot, i cała tajemnica.

      Usuń
    20. no proszem ciem... sesję terapeutyczną u Juli polecam :)

      Usuń
    21. na gorze L, na dole XL albo odwrotnie.
      ale dobra strona medalu: máz lubi ze mna na zakupy chodzic.
      i tez mam jak ruda - na kims tak, ale na sobie - nie .

      Usuń
    22. aha i lustra w przymierzalnia przyprawiaja mnie o migrene.

      Usuń
    23. ale one wyszczuplają przecie:P

      Usuń
    24. właśnie. a potem człowiek przychodzi do domu, przymierza i juz tak pięknie nie jest.

      Usuń
    25. aj tam aj tam
      marudzita, bo nie mata potrzeby upiększania, boście pikne przecie! bosko!

      Usuń
    26. ja szczerze mowiac, tez nie lubie takiego przeciagania zakupow, przymierzania godzinami, wybieranioa
      ja wpadam, lapie, mierze, albo jak golfik, to na oko, i wypadam

      Usuń
    27. jakze bliska mi twa filozofia rybenka.

      ostre jam koziorozec, wiec (za)praktyczny.
      wszystko porecznie musi byc.
      ubrac sie - nie stroic.
      makijaz do pracy 2 minuty, prysznic 5, oby wiecej czasu rano na sen ostao.

      Usuń
    28. Lamia..też tak mam ..
      Rybcia- siotro- ja jak już na zakup idę to z konkretnym celem inaczej dupska nie ruszam i przyjemności nie mam. Produkty uboczne i owszem..bywają ale rzadka

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. u mnie leje....
      i wiejeeeeee...........

      Usuń
    2. u mnie pada i siem od razu rozpuszczowuje. nieciekawie to wróży.

      Usuń
    3. dla moich podłóg szczególnie...

      Usuń
    4. u mnie za miesiac wiosna!!!!!!!!!!

      Usuń
    5. każda pora roku stosowna, gdy pluchy nie ma :)

      Usuń
    6. Lamia, a o ktorej godzinie? :P

      Usuń
    7. kalenadarzowo sie zaczyna wiec normalnie 8:55:)

      Usuń
  10. Z Ducha pamiętam syczący telewizor, który wciągał. I wypływające trupy. I jeszcze drzewo wciągało. Brrrrrr...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i od razu się człowiek bał na jakiej ziemi mieszka...

      Usuń
    2. No tak - najbardziej przerażają odmienione zwyczajności.

      Usuń
    3. ach to ten Duch!
      zaliczylam.

      Usuń
  11. bardzo lubiem dastina-szczurka

    OdpowiedzUsuń
  12. ech, zima jeszcze nie minela, a wiosny nie widac..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak do mnie przyjdzie to wam podeślę.

      Usuń
    2. ale ostre tak wczesnie nie wstaje

      Usuń
    3. czarno na pomarańczowym, że wstaje :)
      i u mnie godzinka do tyłu.

      Usuń
    4. w jedne strone sie zyskuje, w drugie traci

      Usuń
    5. niech bedzie moja strata
      dołoże.

      Usuń
    6. kazden by dolozyl, jakby mial miec wczesniej wiosne

      Usuń
    7. ja z serca dołoze, i wątroby i nerke oddam.

      Usuń
    8. lamia, toż od razu lato bendzie

      Usuń
    9. jaka temperature zamawiacie? plaża gratis.

      Usuń
    10. ja czydzieści dziewieńć :PPP
      stopni :P

      Usuń
    11. do fabryki to i nocą trza wstac

      Usuń
    12. kiedy zaczynasz dniówki?

      gaga chcesz na ruszt??

      Usuń
    13. za późno
      jusz wszystko wytopiłam

      Usuń
    14. ...od niezjedzonych słodyczy...

      Usuń
  13. Ciekawam gdzieście siem przeniosły..

    OdpowiedzUsuń
  14. Odpowiedzi
    1. skakałaś po blogo sferze jak pcheła jakaś?

      Usuń
    2. to tez
      ale dziecko mi sie zepsulo
      zostalam zaknieta w domu

      Usuń
    3. odpoczywaj zatem i naprawiaj dziecię.

      Usuń
    4. chyba powinnam
      tak zrobie
      jutro tez jest dzien

      Usuń
  15. A wiesz... Uświadomiłaś mi, że jednak coś w tym jest! W pełni się zgadzam z tym, o czym mówiła Magda, bo sama wcześniej, nigdy jakoś zbytnio nie przywiązywałam uwagi do swojego stylu, czy też dbałości....

    OdpowiedzUsuń
  16. Czy to tu miałam być 39?
    Już się pogubiłam.

    Siemana z rana!

    A jakie są Wasze ulubione kolory?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dosia, masz zorze polarną za oknem?:)
      z rana..:)

      kolory które lubie mnie w ogóle nie pasujom.

      Usuń
    2. szczęśliwi na wczasach czasu nie liczą, pod warunkiem, że dzieci śpia ;)

      Usuń
    3. i nie ma zorzy tylko oświetlony wyciąg

      Usuń
    4. no tak, może się pomylić !
      jabłuszko masz?

      Usuń
    5. jabłuszko?

      mam kilka na parapecie

      Usuń
    6. jabłuszko to som sanki inaczej!

      Usuń
  17. ło ludzie, co to za język obcy?
    nigdy nie słyszałam :)

    ano mam, ale nikt nie chce korzystać, królują deski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jabłuszkiem z wyciągu - tylko dla odważnych.

      Usuń
    2. ale są tacy, co na desce snowbordowej na brzuchu zjeżdżają :)))

      Usuń
    3. ja kiedys na reklamówce zjeżdżałam. ale był poślizg. i obolały zadek.

      Usuń
    4. no to hardkor.
      ja tylko obcas zgubiłam.

      Usuń
    5. w obcasach na górke?

      Usuń
    6. chyba że te obcasy jako hamulec?

      Usuń
    7. obcas był mimowolnym uczestnikiem tego nieplanowanego zjazdu.

      Usuń
    8. a ja kolczyka zgubiłam...
      dawno temu, ale pamietam!

      Usuń