lista cz.2 wspominamy

lista przebojów nastroiła
nostalgicznie
historycznie
uczuciowo

Tu miałam lat piętnaście

Byłam świeżo upieczoną licealistką, miałam pierwszego poważnego chłopaka, chodziłam na imprezy i może ze dwa razy nawet do klubu.ha!

i ta piosenka.. to był jakiś hit i unikat.

pragnienie

marka

luksus

zachód 

tylko zaufany krąg mógł ją otrzymać.

Zauroczenie ówczesne postanowiło nie iść ze mną na jedną imprezę i to był błąd Zauroczenia.

No takam paskudna.

Na usprawiedliwienie napomnę, ze towar wymieniony trwa do dziś.

No ale skoro wspomnień czas, to z Zauroczeniem byłam na kilku imprezach, głównie osiemnastkowych.

Czujecie???

ja...15-stoletnia Małolata z dorosłymi..

I na jednej takiej otworzyli szampana, i szampan nie trafił do kieliszków. Trafił na ściany. 

Ciąg dalszy iprezy malowaniem był

ścian.

No a to...

Oficjalnie- największy przypał

Nieoficjalnie- każdy słuchał!

Bo kto nie pamięta mordy w tłoki?

Każda chciała usłyszeć te słowa...

stojąc pod ścianą na dyskotece

szkolnej

i czekając na zaproszenie.

no i...

Tu już historia zatacza szersze kręgi.. zaoceaniczne wręcz.

Babcia moja za ocean wybyła.

W kraju kryzys i takie tam.. i wnuczka w liście prosi, błaga... że koniecznie chce mieć plakat duran duran.

Babcia kochana nieświadoma o co chodzi sklepy zeszła. Mocno się zdziwiła tym co ujrzała ...

przysłała

z komentarzem

mocnym.

a ja....

miałam to na ścianie!

Czujecie???? Piękny wielki, dobry gatunkowo plakat!

Szpan.

a mogłam mieć buty, bluzki, cukierki...

W kwestii plakatów jeszcze. Śpiochem byłam, jestem i będę. Ale...w sobotę rano Nową Wieś w kiosku rzucano.  I tam był plakat. Kto zdobył ten był wielki!

No i kto nie chciał mieć czarodziejskiej różdżki? Ba! Ja to nawet osobistego ducha do pomocy wołałam...

PS. 

Moja młodzież jednomyślnie potwierdza wyższość naszej muzy nad obecną..

No to jeszcze trochę z czasów podstawówki i jakiejś tam przelotnej miłostki.

Ta miłostka przelotna była, no bo jak to z takim młodym się zadawać? Miał tyle lat co ja! żenada!

Ale miał fajnego psa i na zawołanie z drugiego osiedla przyjechał.

ach..

oj pomyłka...

To jednak inna muza była..
cóż
czas leci
miłostki też :P

kiedyś faceci mnie słuchali.

To mi się jednak jakoś kojarzy na lat trzynaście
max
mocne było
oj...
i tak pokochałam ogrodnictwo!

i trochę tabu

No bo jak to? Facet?
U nas facet to był facet
Egzotyka...

iiiiii
wakacje!
Sopot!
Molo!
biały, podwójny pasek z ćwiekami...
oj...laska w nim byłam!

i na koniec..perełka.
Romantic at all!

To już bardzo młoda młodość
lato, kolonie,
rower
dużo zawartych znajomości
fajny czas.
Only you nie miało znaczenia, tylko muza!