wtorek, 4 czerwca 2013

słodko gorzko


Jeśli ktoś zamienia cukier na słodzik, mając nadzieję, że będzie zdrowszy, szczuplekszy i takie tam...
niech poczyta...



Aspartam (słodzik produktów dietetycznych) powiązany z białaczką i chłoniakiem

6 KWIETNIA 2013 17:35
Aspartam (słodzik produktów dietetycznych) powiązany z białaczką i chłoniakiem
Zaktualizowano dn. 09-04-2013
Zaledwie jeden dietetyczny napój gazowany dziennie może podnieść ryzyko wystąpienia białaczki zarówno u mężczyzn, jak i kobiet oraz wystąpienie takich chorób, jak szpiczak mnogi i chłoniak nieziarniczy u mężczyzn.
Stwierdzenia te są rezultatem najdłuższych i najbardziej kompleksowych badań nad aspartamem jako czynnikiem nowotworowym u ludzi, jakie kiedykolwiek wykonano. Dlatego też uważa się, że są to jednocześnie badania bardziej wartościowe i o wyższej wadze jeśli chodzi o kwestię aspartamu, szczególnie w porównaniu z badaniami wcześniejszymi, które nie wykazywały ryzyka.
Badanie objęło w sumie 77 218 kobiet oraz 47 810 mężczyzn w okresie 22 lat.
Jednak poza rozmiarem tego badania – co czyni je lepszym jakościowo od badań wcześniejszych – znamienne jest to, z jak wielką dokładnością oceniono spożywanie aspartamu. Co dwa lata uczestnicy wypełniali szczegółowy kwestionariusz dotyczący ich codziennej diety, a co cztery lata dieta była poddawana ponownej ocenie. Takiego podejścia brakowało w przypadku wcześniejszych badań nad aspartamem, które oceniały spożycie go w jednym momencie, co mogło być ich słabym punktem, wpływającym na dokładność wyników.
Połączone wyniki wykazały, że jeden napój dietetyczny dziennie – jedna puszka 355 ml – zwiększał ryzyko białaczki, szpiczaka mnogiego i chłoniaka nieziarniczego
  •  42% wyższy poziom ryzyka białaczki (u kobiet i mężczyzn – analiza zbiorcza)
  • 102% wyższy poziom ryzyka szpiczaka mnogiego (tylko u mężczyzn)
  •  31% wyższy poziom ryzyka chłoniaka nieziarniczego (tylko u mężczyzn)
Badacze nie wiedzą dlaczego wyłącznie u mężczyzn wykazano większe ryzyko szpiczaka mnogiego oraz chłoniaka nieziarniczego.
Dietetyczne napoje gazowane są największym źródłem spożycia aspartamu w Stanach Zjednoczonych.
Każdego roku Amerykanie spożywają w sumie około 5 250 ton aspartamu, z czego około 86%, tj. 4 500 ton pochodzi z napojów dietetycznych.
Mamy coraz więcej powodów ku temu, aby unikać aspartamu w naszej codziennej diecie. Niestety powrót do słodzonych cukrem napojów gazowanych jako „zdrowej” alternatywy, również nie jest dobrym rozwiązaniem. Dla przykładu – mężczyźni, którzy spożywali dziennie jeden lub więcej słodzony napój gazowany, mieli o 66% podwyższone ryzyko zachorowania na chłoniaka nieziarniczego (wyższe niż w przypadku napojów dietetycznych). Wydaje się więc, że najlepszym rozwiązaniem jest całkowite unikanie słodkich napojów gazowanych.
Wniosek opublikowanego badania po recenzji naukowej był następujący:
„Mimo, iż nasze wyniki podtrzymują możliwość szkodliwości składnika napojów dietetycznych – jak np. aspartam, na wybrane nowotwory – niekonsekwentne działanie na płeć a wystąpienie ryzyka nowotworowego u osób, które konsumują regularnie takie napoje, nie pozwalają na wykluczenie możliwości przypadku jako wytłumaczenie”.
Pomimo, że w podsumowaniu wyników autorzy wspominają, że nie wykluczają możliwości przypadku dla wytłumaczenia tego powiązania, warto zaznaczyć, że jest to spowodowane tym, że nie są oni w stanie jednoznacznie wytłumaczyć powodu różnicy między wynikami dla mężczyzn i kobiet.
Badanie zostało przeprowadzone przez badaczy z Brigham and Women’s Hospital, oddział naukiHarvard Medical School.
Co ciekawe, ok. 30 minut przed samą publikacją, kierownicy naukowi Brigham and Women’s Hospitalniespodziewanie zmienili stanowisko i wycofali się z promowania tego badania.
Natomiast utytułowany współautor badania, Walter Willett – profesor nauk medycznych Harvard Medical School, kierownik katedry żywienia w Harvard School of Public Health, autor ponad 1000 artykułów naukowych i członek zespołu redakcyjnego American Journal of Clinical Nutrition – tego samego dnia wysłał informację do redakcji npr.org, pisząc: „Uważam, że te wyniki są na tyle silne, aby uzasadnić kolejne badania nad aspartamem i ryzyko nowotworów”.
Jak przytacza npr.org: „…większość ekspertów, z którymi rozmawialiśmy, zgadzają się z Walter’em Willett, pomimo ograniczeń badania, wyniki są na tyle znaczące, aby uzasadnić kolejne badania”.
Źródła:

82 komentarze:

  1. Zawsze uważałam, że te napoje gazowane to jedno wielkie świństwo.

    OdpowiedzUsuń
  2. no i dlatego polecam stevie:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam i ona sie tak dziwnie pieni..

      Usuń
    2. a gdzie jom sobie wkladasz?

      Usuń
    3. o mój boszzzz.... to straszne jest po prostu! muszę zbadać, czy przypadkiem moi rodzice nie używają wciąż aspartamu do słodzenia herbaty i kawy - wiem, że kiedyś używali... co w obliczu faktu, że mam ma białaczkę jest total druzgocące...
      Mam nadzieję, że za 20 lat nie okaże się, że stewia i brzozowy ksylitol są rakotwórcze..

      Usuń
    4. mój tata używa..bo ma cukrzycę...

      Usuń
    5. tiaaa.... tata mi własnie powiedział, że skoro jest wszędzie i nie uniknie, to sie nie będzie wygłupiał.... chyba muszę nad nim popracować...

      Usuń
  3. dawno dawno temu, za górami za lasami piłam gazowane, kolorowe gówno
    odkąd mamy dzieci pijemy przede wszystkim wodę bez gazu (Polanicka wymiata wszystkie inne, naprawdę!!) a dzieci soki bez cukru i innych substancji słodzących!!
    generalnie jesteś tym co jesz!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadza się, jesteś tym co jesz!
      słodzików nie używam
      co najgorsze dodawane są wszędzie nawet do jogurtów dla dzieci :/
      nawet do śledzi dodają
      ostatnio przeczytałam co jest w cieniutkich w kabanosach Tarczyńskiego- w życiu już ich nie kupię!

      Usuń
    2. viki, ja jestem naprawdę zboczona, wszystko obczytam zanim wpakuję do wózka i z reguły wychodzę ze sklepu z pustym wózkiem!!! ostatnio byłam w lidlu i chciałam coś na chleb kupić - masakra, jak poczytałam czego tam nie dodają!!!!!
      kupiłam schab i zrobiłam sama- mamy co kłaść na chleb :)

      Usuń
    3. :-)) ja też wszystko czytam jak nie zapomnę okularów,jak mi się zdarzy,ze nie mam to jeśli na odległość ręki nie dojrzę,tez nie biorę,bo im mniejsze litery to też ponoć trik taki,ze syfy tam są. A wędlinę na chleb też sama piekę,najczęściej filet z indora. Jak juz kupuję wędlinę to w sprawdzonym sklepiku mięsnym,podobnie warzywa i jajca,od chłopa tzw.:-))
      Ja zakazałam swojego czasu pić rodzinie napojów energetyzujących a tak piejmy raczej wodę.
      Cukru używam brązowego tylko do piecznia co robię rzadko:PP

      Usuń
    4. Viki niestety masz rację, dlatego mój malutek je najzwyklejszy jugurt naturalny - nie dla dzieci, ale taki zwykły (a i tu długo szukałem zanim znalazłem bez gumy arabskiej, chemicznych zagęszczaczy itd). W ogóle spróbujcie kupić dla niemowlaka produkt (np. kaszkę) bez cukru i bez słodzika... Da się, ale spróbujcie... I zobaczcie jaki będzie wybór...

      Usuń
    5. Margo, czesto brazowy cukier to po prostu barwiony cukier
      ja nie uzywam cukru ani slodzikow, ale nie uwierzycie, gdzie mozna znalezc cukier!
      Nawet w czipsach!
      ale za to ostatnio zbaranialam, bo znalazlam w zwyklym supermarkecie ciasto slodzone stewia!!
      Stewia to naturalne cos i bardzo slodkie i chemicznie niecukier!

      Usuń
    6. w śledziach???? w kiełbasie??? masakra....
      co do produktów dla niemowląt, to jeszcze mi szczęka nie wróciła na miejsce po tym, aj księ okazało, że w produktach gerbera znaleziono MOM - czyli największy syf jaki istnieje! Durny rzecznik jakoś mętnie tłumaczył błędem na linii produkcyjnej, niemniej moje pytanie brzmi - co w ogóle robił MOM i fabryce żywności dla niemowląt????

      Usuń
    7. ciekawe czy ta stewia rosłaby w ogrodzie,jakby tak nabyć sadzonki,były podobno na allegro swojego czasu,bo podobno z ziaren słabo rośnie. Podobna do mięty trochę:-)))

      Usuń
    8. w Smoczogrodzie w Almie była w doniczce

      Usuń
    9. a potem na słońce i do moździerza?

      Usuń
  4. No to pijmy.... Wódę;).
    Znaczy siem wodę ;p

    Dzię dobry!

    OdpowiedzUsuń
  5. też nigdy nie używałam słodzików, tak jak pisze Viki dodają świństwa różne prawie do wszystkiego, sprawdzam etykietki i czasem mnie rozpacz ogarnia
    Miłego dnia przy wodzie :)))
    u mnie się leje z nieba :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Fruktoza jesli o mnie chodzi.
    Aspartam od zawsze mi woni£.
    Gdybym miala wybierac to bylby cukier.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mogę na mojej diecie przeciwgrzybiczej używać ksylitol - max 3 łyżeczki dziennie. Jest słodki jak cukier ale ma 14-krotnie niższy indeks glikemiczny... używam max 3 łyżeczek ale na tydzień, bo nic nie słodzę, czasami tylko leniwe pocukrzę :)

      Usuń
  7. I dzien dobry kawy NIGDY nie slodze!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jasne, bo posłodzona kawa ma smak cukru (słodzika), a nie kawy.
      Teraz to wiem, ale jeszcze 4 lata temu gorzka kawa wywoływała u mnie odruch nieporządany przy stole ;-)
      Pozdrawiam i zachęcam wszystkich do ograniczenia cukru i słodzików - posmakujecie świat na nowo!

      Usuń
    2. a ja nie słodzę o 14 roku życia, kiedy to na obozie wędrownym nikomu nie chciało się dźwigać cukru :):)

      Usuń
    3. też nie słodzę ani kawy ani herbaty, (od czasów liceum)

      Usuń
    4. kawy raczej nie odmawiam słodkosci...

      Usuń
    5. O tak tski sermiczek to chentnie

      Usuń
  8. nie cierpię gazowanych napojów...
    najlepiej woda albo kompoty, takie najprawdziwsze kompoty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja wczoraj mineralną wypiłam... już zapomniałam jak gaz smakuje :P

      Usuń
    2. ja uwielbiam gazowane wody!

      Usuń
  9. Ogólnie nigdy nie kupuję rzeczy light czy innych dietetycznych za względu na aspartam. kiedyś słyszałam, że w napoju dietetycznym, zawierającym m.in. aspartam, wystawionym na promienie słoneczne, zachodzi reakcja chemiczna i wydzielają sie jakieś syfy. Niestety nie pamiętam dokładnie co, ale to nie było nic zdrowego.

    Dziefczynki powiedzcie coś więcej o tej stewii. Gdzie to można kupić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Black w Tesco i na pewno w skl ze zdrowa zywnoscia

      Usuń
    2. Blackberry, kup sobie ksylitol - cukier z kory brzozy!! Alma, 20 zł za 25dkg!! Albo internet:
      www.ksylitol.com
      oryginalny pochodzi z Finlandii, nie kupuj innego

      Usuń
    3. Stevia to roslina, bardzo slodka, ale nie zawiera cukru, czysta ma 0 kalorii.
      podobno zmienia smak potraw i napojow
      ja nie slodze kawy ani herbaty to nie wiem
      ale jak np robie bita smietane to dodaje stevii i nikt sie nie poznaje

      Usuń
    4. a ja sobie przypomniałam, że kiedyś na schodach w kamienicy rozbił nam się Red Bull. Wstyd może, ale nie chciało nam się wycierać, tylko szkła wyzbieraliśmy i na drugi dzień była ogromna biała, wytrawiona plama na schodach... jak się wyprowadzaliśmy trzy lata później, to wciąż była....
      Zresztą zwróćcie uwagę, że napoje w puszkach mają krótsza datę przydatności niż w butelkach... czemu? ponieważ wyżerają puszkę....

      Usuń
  10. Dlatego mnie wkurza jak z radością biorę do ręki napój z napisem BEZ CUKRU, a w składzie widzę aspartam lub jakiś inny chemioulepek. Dlaczego producenci nie chcą zrozumieć, iż chcę poczuć smak, a nie słodkość do potęgi n.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz racje! Mnie tez to wyprowadza z rownowagi!
      a jeszcze ten sklad pisany pismem dla mrowek!!

      Usuń
    2. ano..byłam kiedyś dumna, ze BEZ CUKRU kupowałam

      Usuń
  11. Przy okazji diety z ktorej wyrzucilam cukier zupelnie, tzw gotowce tez skurczyly mi sie na maksa. Np majonez kt uwielbiam ale wersji Light nie rusze. Ketchup ktory byl moim ulubiencem, oczywiscie zadnych slodyczy.
    Poniewaz ja mam tzw slodkiego zeba pierwsze 3 tyg byly dla mnie jak na odwyku, wszystko wygladalo jak Michalek i nawet snilam o czekoladzie nie wspominajac ze czulam jej slodki smak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale udało Ci się całkiem wyeliminować? i Cię już nie kusi? bo mnie ciągle kusi i od czasu do czasu mam taką gastrofazę na słodkie...

      Usuń
    2. nie kusi bo mam powód dla którego musze sie trzymac z daleka..
      gastrofaza jedna bya i zjadlam troche pistacjowej chalwy..:)

      Usuń
    3. a ja ze słodyczy to głównie owoce :P

      Usuń
    4. które też mają cukry, tyle, że proste... ale ja i tak nie mogę...czasami tylko kwaśne kiwi albo grejfrut :(

      Usuń
    5. no ja w urodziny zaszalam:)
      i na swieta kawalek sernika

      ale o dziwo na poczatku w ogole mnie nie ruszalo, a moja rodzina nie mogla sie otrzasnac, bylam najbardziej znanym w rodzinie i okolicy slodyczozerca, MASAKRA

      Usuń
    6. dżisas,czyli najważniejsze, to się porządnie zmotywować... jaki tu sobie taki bezwzględny motyw wymysleć? bo to, że idzie w tyłek to dizała jakoś połowicznie...

      Usuń
    7. chcialas to masz
      wystarczy jakiegos raka podlapac :PPP
      ostatnio to coraz latwiejsze:))))

      Usuń
    8. nie wiem czy rak motywuje...może trochę...

      Usuń
    9. Mamma ??? paskudna sprawa

      Usuń
    10. doopa mnie zmotywowala jak powiedziala ze sie zaprze jak bedzie rosnac!

      Usuń
    11. Lamia, paskudna, ale do przeżycia, mam nadzieję ;)

      Usuń
    12. spokojnie, Mamma, moja kuzynka się wyleczyła :)

      Usuń
    13. Lamia - dooopa rzeczywiście potrafi przemówić, nie powiem :)

      Usuń
    14. dokładnie i do wyleczenia!
      są ludzie którzy nawet nie wiedzą, że mają

      Usuń
    15. Lamia, takich ludzi są setki, leczą inne choroby, a nie tą co mają naprawdę...
      ja już 14 miesięcy żrę antybiotyki... raptem 8 dziennie...mniam mniam :)

      Usuń
    16. ło matko
      a żresz probiotyki??

      Usuń
    17. no toć! no i ta dieta, bez tego już dawno grzyba miałabym... wszędzie!!!

      Usuń
    18. będziesz długowieczna, jak ludzie Kaukazu :)

      Usuń
    19. taaa, prędzej zacznę świecić, tyle tej chemii we mnie...

      Usuń
  12. włos się na głowie jeży jak się to wszystko poczyta ..
    brrrrrrrr
    buziole :*******

    OdpowiedzUsuń
  13. to nie sa jakies mega nowe badania. tzn, te moze sa ale czytalam o tym juz co najmniej ladnych pare lat temu. przykre jest to, ze zazwyczaj te inforniacje nie sa specjalnie naglasniane. wiekszosc osob wierzy, ze jesli jest dopuszczone do sprzedazy to znaczy, ze nie jest takie zle. :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, co więcej, koncerny często blokują takie wyniki, albo zadymiają sprzecznymi informacjami...

      Usuń
    2. nie są nie są- ale trza przypominać- a wiecie, ze coca cola dobrze na rdzę działą i osad w toalecie :P

      Usuń
    3. ze rdze to wiedzialam, ale o toalecie po nie. probowalas?

      Usuń
  14. co to stevii, to u nas sie nie przyjela. Zrobilam z nia bita smietane i nikt nie zjadl! Miala jakis taki dziwny posmak. :(

    za to ksylitol (xylitol)smakuje zupelnie jak cukier.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jedno i drugie- co to jak to gdzie to???

      Usuń
    2. ksylitol Ostra to cukier z kory brzozy, indeks glikemiczny 14-krotnie mniejszy od zwykłego cukru, ja kupuję w Almie (kilogram 9 dych!!!!). Ale mało używam, czasami do ciasteczek, do leniwych...

      Usuń
    3. ło matko.... a można płacić butami?

      Usuń
    4. za buty to będzie z tona

      Usuń
    5. ostra, f goolach fszystko znajdziesz.

      Moj ulubiony dokotrek zabrania cukru, jak jusz to malo, a jesli jusz ktos musi cos slotkigo to poleca stevie.
      moja ulubiona dentystka powidziala mi o xylitolu, bo to jest tez dobre na zeby. W sklepach organicznych sa s tym gumy do zucia, cukierki i pasta do zembof.

      generalnie nie podnosza poziomu cukru i ponoc xelitol moga uzywac cukszycy.

      Usuń
  15. Mam zakaz spożywania cukru, wszelkiej żywności przetworzonej przemysłowo itp., itd.

    Jest coraz lepiej.
    Napoje można zastąpić sokami niesłodzonymi- są takie dostępne, cukier- miodem i słodkimi owocami.
    Ciasto piekę bez cukru. Przyzwyczaiłam się i całkiem dobrze się z tym czuję.
    Jestem za profilaktyka- czyli za unikaniem i eliminacją wszelkich rakotwórczych produktów i substancji, nie tylko w żywności.
    Nie próbuję ksylitolu , bo ma właściwości przeczyszczające, ani stevii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...a kto Ci dał ten zakaz? i dlaczego?

      Usuń
    2. Pani doktor- alergolog, która mnie leczy.
      Leczy także małe dzieci, źle zdiagnozowane przez innych lekarzy, naprawdę ciężkie przypadki.
      Wiele jej zawdzięczam- pisałam o tym w ' Dla ciała '.
      Podobają mi się Twoje posty " z nauka w tle ".

      Usuń
    3. ale stevii nie probujesz, bo?

      Usuń